Zacznijmy od tego czym w ogóle jest Kalistenika. W dosłownym tłumaczeniu z Greckiego oznacza ona “Piękno i siłę”, a cechuje się wykorzystaniem własnej masy ciała do treningu siłowego. Najczęściej kojarzymy ją z ćwiczeniami takimi jak pompki, deski, dipy, przysiady oraz podciąganie, jednak kalistenika może nam pomóc nie tylko wyrobić funkcjonalną siłę, ale też zwinność, gibkość, równowagę czy koordynację ruchową. Ćwiczenia które mniej osób kojarzy wywodzą się również z gimnastki sportowej i są to tzw. wagi w podporze i zwisie. Jedną z takich figur jaką można wykonać jest planche – czyli pozycja jak do pompki tylko z nogami w powietrzu, jest to nie lada wyczyn dla ludzkiego ciała.

źródło: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/ba/Planche.jpg

Pierwszą zaletą w Kalistenice jest to, że jak chcemy utrudnić lub ułatwić dane ćwiczenie nie potrzebujemy żadnego ciężaru, wykorzystujemy tutaj tzw. zmianę dźwigni lub odciążamy jedną kończynę. Weźmy za przykład pompkę i rozłóżmy ją na czynniki pierwsze. Progresja mogłaby wyglądać np. w ten sposób:

  1. Pompka na kolanach
  2. Pełna pompka na podwyższeniu np. skrzyni
  3. Negatyw pełnej pompki na ziemi
  4. Pełna pompka
  5. Pompka łucznika
  6. Pompka jednorącz

Jak widzisz zaczęliśmy od krótkiej dźwigni i stopniowo zwiększyliśmy trudność ćwiczenia. Dzięki takiemu rozwiązaniu progres możesz rozłożyć w czasie i cieszyć się ciągłym wzrostem swojej siły.

Drugą zaletą jest świadomość swojego ciała, do tego idealnie sprawdzą się ćwiczenia typu deska. Ważne jest aby wykonywać je w każdym kierunku – zarówno deskę przodem, bokiem jak i tyłem. Nauczy Cię ona prawidłowej postawy oraz wzmocni Twoje mięśnie głębokie, odpowiedzialne za stabilizację całego ciała. Kluczowe będzie tutaj mocne “zassanie pępka” do kręgosłupa oraz zaciśnięcie mięśni pośladkowych, zabezpieczy to odcinek lędźwiowy kręgosłupa przed nadmiernym wygięciem. Tutaj też utrudniamy i ułatwiamy ćwiczenie wydłużeniem lub skróceniem dźwigni.

Trzecią zaletą jest sprawne i mobilne ciało. Chyba nikt nie lubi pospinanych i sztywnych mięśni. Wykorzystując ćwiczenia z własną masą z zakresu “mobility” zniwelujemy ograniczenia ruchowe w biodrach i barkach, co przełoży się na wykorzystywanie pełnych zakresów ruchu do jakich zostaliśmy stworzeni. Tutaj polecam np. dorzucić do swojej rozgrzewki pozycję 90/90 na “otwarcie” bioder przed przysiadami, poprawi ona ślizg w stawie oraz rozgrzeją się mięśnie rotacyjne odpowiadające za jego stabilizację.

Choć zalet jest dużo więcej, na potrzeby artykułu przybliżyłem Ci tylko 3 kluczowe, które mają dla mnie największą wartość. Mam nadzieję, że teraz jesteś przekonany do włączenia tych ćwiczeń do swojego planu treningowego. Zyskasz nie tylko większą świadomość swojego ciała, ale również przełoży się ona na wyniki w Twoich innych ulubionych ćwiczeniach.

Dziękuję, że dotrwaliście do końca! Jeśli macie jakieś pytania śmiało dajcie znać w komentarzach pod postem.

Możecie również kliknąć w brzuszek pajacyka i pomóc potrzebującym, ja robię to każdego wieczoru 🙂